-

Guildenstern

Komentarze użytkownika

@Uporczywa walka w obronie pozorów (15 marca 2022 09:19)

Jeszcze sobie pozwala na okraszenie uznania przyganą. Jednak co hłabia to hłabia... Wyłafinowana pełsona.

Guildenstern
15 marca 2022 17:18

@Gnoja mnogo (10 marca 2022 08:54)

No dobrze, widzę, że wszedłem na kruchy lód a do tego niepotrzebnie. Nie zamierzałem Pani obrażać ani tym bardziej prababci. Być może kiedy się to skończy będzie można wrócić do tematu w bardziej "akademickiej" formie. Na razie od takich kwestii zostaje prof. Święcicki. I nie chodzi o to, że Panią wysyłam do psychiatry tylko o to, że on tu stanowi autorytet odnośnie tego jak działa pamięć. Proszę mnie nie wrzucać do jednego worka z chamidłem, które Panią zaatakowało.

Guildenstern
10 marca 2022 19:05

@Gnoja mnogo (10 marca 2022 08:54)

Czy chcę wylecieć? Szczerze? Nie mam zdania. Jak Pan sam widzi prawdziwe trolle wracają po prostu pod różnymi nickami. Ja do swojego mam pewien sentyment, nie komentuję też zbyt często. Można sprawdzić. Dwie frazy w cudzysłowiu nie są mojego autorstwa. Zwróciłem jedynie uwagę autorki na fakt, iż podnoszenie "autentyczności" jakiejś historii poprzez wplecenie wątku "naocznego swiadka" może mieć zgoła odwrotny efekt. Jeszcze na studiach miałem znajomego, który wątek "z szabelka na czołgi w 39tym" przedstawiał jako obraz widziany oczami własnego dziadka z kabiny samolotu. Przyznam, że jako wnuk ułana zareagowałem wówczas emocjonalnie. Natomiast zupełnie na chłodno załatwił znajomka inny kolega, zauważając, iż: "W tamtych okoli ...

Guildenstern
10 marca 2022 18:47

@Gnoja mnogo (10 marca 2022 08:54)

Fraza "Ludiej u nas mnogo" przewija się wielokrotnie w publicystyce opisującej sposób traktowania przez sowietów własnych żołnierzy. Od taktyki "rozpoznania bojem", która pozwalała czasami ochronić czołgi lub wskazać cele lotnictwu/artylerii kosztem zmasakrowania piechurów, po zupełnie zdawałoby się bezsensowne przypadki zaniedbań czy zaniechań - jak w przypadku opisanym przez autorkę. Z drugiej strony o Brytolach zwykło się mawiać/pisać, iż walczą "do ostatniej kropli krwi... swojego sojusznika". Tylko po co w to mieszać prababcię?

Guildenstern
10 marca 2022 18:12

@Tak wcześnie jest tak późno (2 października 2021 17:09)

Wspomniana przeze mnie psycholożka nie ma promowanej tu jednostki chorobowej. Brak czasu. Rozumiecie Państwo, obowiązki.

Guildenstern
3 października 2021 19:43

@Tak wcześnie jest tak późno (2 października 2021 17:09)

Mam znajomą, która od początku tej kowidowej zawieruchy pracuje na oddziale kowidowym jako psycholog. Tzn., że wszyscy jej pacjenci mieli zdiagnozowane zakażenie a niektórzy dodatkowo choroby współistniejące. I mierzyli się oraz mierzą ze strachem przed śmiercią, dodatkowo nakręcanym przez media. A także z efektami obostrzeń (stroje UFO, izolacja, wstrzymanie zabiegów itp.). Pan doktor a także ja czy Pan to przy niej miękiszony. Nikogo nie urażając.

Guildenstern
3 października 2021 19:38

@Tak wcześnie jest tak późno (2 października 2021 17:09)

W tej akurat kwestii ma Pan rację, przyłapał mnie Pan. Poza tym odnosząc się już do Pana tekstu na temat nowej jednostki chorobowej, to uważam, że aż prosi się o Brzytwę Okhama. Chyba, że to żart był. Jak ten z elektrowstrząsami czy urojeniami "szczeptyków" na temat czipowania. To występuje Pan tu jako psychiatra czy żartowniś? Zakładając, że rozróżnia Pan te dwie role.

BTW nie wyłem za pacjentami. Spotykałem ich w cztery oczy. W lockdown też. To jest również odpowiedź do @MatkaScypiona (pogratulować latorośli) oraz @St. Ordy, który pisze "sprawdzam".

P.S: "to jest dość proste. Wymienia się na 'g' ". Piękny przejaw protekcjonalności. Nadal jednak obawiam się, że podane przez Pana przykłady opisują raczej autora nie ...

Guildenstern
3 października 2021 19:24

@Tak wcześnie jest tak późno (2 października 2021 17:09)

Odbieram ten tekst jako wciskanie kitu połączone z szantarzem emocjonalnym. "Jestem frajerem", "zmarła siostra", "wyłem za pacjentami". Ocipianie wizerunku osoby z parciem na szkło. Boki zrywać. Takie teksty to lewą ręką trzaska młody Stuhr. Zaufania do lekarzy jako środowiska (bo nie mam na mysli jednostek, które pozostały na posterunk) nie da się już odbudować. Rację ma @smieciu, to są kompletnie nieautentyczne klisze. Pacjent online jest frajerem, autor jest grypserem.

Guildenstern
2 października 2021 22:05

@O ludziach wybitnie inteligentnych albo obrona Dariusza Rosiaka (2 października 2021 08:22)

Odniosę się tylko do fragmentu Pana tekstu. Media za pośrednictwem swoich przekaziorów nie tylko wskazują kto jest inteligentny ale również kreują tzw. Osobowości Roku. Imprezę organizuje Polska Press Grupa a tegoroczna gala odbyła się w tym roku na Zamku Królewskim w Warszawie. Zdaję sobie sprawę, że dla pewnych osób (przynajmniej dla mnie) może to wyglądac niszowo. Niemniej, jedną z tych osobowości znam osobiście i wolałbym, żeby pewne profile nie były promowane. Kilkanaście lat temu pracowałem w szeroko pojętej ochronie zdrowia gdzie zatrudniona ponadto w szkolnictwie pani kierownik stosowała toksyczne praktyki wobec pracowników (dzisiaj mówi się mobbing). Kobita regularnie była nominowana w plebiscycie lokalnych Wysokich Obcasów ...

Guildenstern
2 października 2021 09:56

@W Ołomuńcu na Schi̱e̱ßplatzu czyli wielkie manewry soft power (24 września 2021 09:32)

Zespół Adwokacki Dyskrecja nagrał kiedyś utwór, który leciał tak: 

"Szkaluje i w sposób namolny,

przedrzeźnia i czyni nietakt.

Oh, nie jest to kwiatek polny

Kryminogenny Szczepan.

I jeszcze mruczy jak Mruczek,

Że biedy nie ma co klepać.

Nie jest to leśny żuczek

Kryminogenny Szczepan...

I tylko by zbijał bąki

Tylko by wciąż się czepiał

Oj nie jest to zapach łąki

Kryminogenny Szczepan."

I mógłby być hymnem tego projektu N 2.0. Na you tube tego nie ma. Próbowałem znaleźć linka chociażby do tekstu ale też nic. Przypadek?

Guildenstern
24 września 2021 18:18

@O sławie i właściwej klasyfikacji zjawisk (19 września 2021 09:43)

Ciekawostkę w kontekście dzisiejszego tekstu stanowi dla mnie fakt, iż jedną z tzw. twarzy Związku Polaków Na Białorusi jest małżonek pani Andżeliki Orejwo p.o. prezesa ZPNB (7 lat młodszy od niej). Ten pan był kiedyś rzecznikiem ZPNB. Jest również skinem-antyfaszystą spod znaku Antify. Proszę sobie wyszukać jego zdjęcie z widocznymi tatuażami (bo w koszuli z długim rękawem i krawacie może udawać zwykłego urzędnika). Gość wygląda jak wypisz wymaluj diler ze świata Cyberpunk albo jakiegoś post-apo. Od samego patrzenia można dostać żółtaczki. Z reżymem batiuszki walczył pokazując publicznie goliznę (jego obrona twierdzi, że bieliznę - szacun). Idealny do straszenia białoruskich dzieci i staruszek. Powtarzam, to był rzecznik tego związku Polaków. ...

Guildenstern
19 września 2021 21:14

@Kilka naprawdę delikatnych sugestii (28 lipca 2021 10:12)

Być może źle się wyraziłem. Zdarzało mi się być wielokrotnie na spotkaniach z ludźmi, którzy włożyli sporo wysiłku w to by podnieść się z moralnego upadku. W ramach np. grup Anonimowych Alkoholików zdarza się coś takiego jak świadectwo. Zwykle wiąże się to z jakimś etapem w życiu, przełomem. A potem taka osoba żyje dalej i stara się być w porządku. I to albo wychodzi albo nie. Niektóre osoby po prostu bywają regularnie w jakichś miejscach, co czasem przynosi korzyść zarówno im jak pozostałym (np. niektórzy byli więźniowie prowadzą mityngi AA w ZK jako osoby z zewnątrz bo znają problemy tych co jeszcze są za kratami). Natomiast próbując teraz ustalić dokładnie gdzie i kiedy odbyło się spotkanie na którym byłem zauważyłem, że ten pan ...

Guildenstern
29 lipca 2021 00:26

@Kilka naprawdę delikatnych sugestii (28 lipca 2021 10:12)

Tak się składa, że miałem okazję pana Cwynara oglądać na żywo podczas promocji jakiejś jego książki jakiś już czas temu. Spotkanie uświetnił ksiądz biskup, przedstawiciele Bractwa Więziennego oraz różne osoby będące tam służbowo. Przyznam, że wspomniany były przestępca wywarł na mnie spore wrażenie jako osoba obdarzona dużą charyzmą ale trwało to do czasu aż opuściłem salę i pozwoliłem sobie na refleksję oraz rozmowę z innym uczestnikiem spotkania. Na sali było też chyba kilku skazanych (ale nie pamiętam czy byłych czy w ramach specjalnej przepustki na okolicznośc tego spotkania). Miałem wrażenie, że na te osoby działa głównie opis kariery jaką pan Paweł miał rzekomo zrobić w światku przestępczym. Zresztą dość mocno wybrzmiewało w jego wypowiedziach z czego to zrezyg ...

Guildenstern
28 lipca 2021 22:29

@Czy Moryc Welt był gejem? (4 lutego 2021 09:41)

Jestem właśnie w trakcie odsłuchiwania "Ziemi obiecanej" z audiobooka i przy tej okazji sięgnałem również po film, który oglądałem jeszcze jako dziecko (czyli w czasach gdy nie dało się "dzieła" wyświetlić z komputera jak dzisiaj). Z dawnych czasów zapamiętałem głównie Bum Buma, śmierć Kesslera oraz Madę. I tu chciałbym się odnieść do notki gospodarza. Postacie kobiece w tym filmie to jest po prostu gwałt na książkowym oryginale. Mada u Reymonta to trochę zachukana, trochę naiwna ale w rzeczywistości inteligentna i pełna wdzięku dziewczyna, którą pomiata psychopatyczny braciszek. Wybór do tej roli pani Dykiel to po prostu masakrowanie postaci. Do tego sama aktorka odgrywa swoją rolę jakby była lekko upośledzoną przekupką na ...

Guildenstern
6 lutego 2021 09:09

@Gore mózgi (31 stycznia 2021 21:30)

Dodam jeszcze, że do dzisiaj pamiętam seans filmu "Sygnał ostrzegawczy" z 1985 r., w którym laboratoryjnie wychodowany wirus powoduje u zakażonych napady niepowstrzymanej agresji. Dlaczego ten film zapadł mi w pamięć? Bo niezakażeni bohaterowie tego filmu przez cały czas dążyli do tego by wynaleźć lekarstwo dla tych zakażonych. W kolejnych filmach tego typu byłajuż głównie krwawa jatka.

Guildenstern
31 stycznia 2021 22:35

@Gore mózgi (31 stycznia 2021 21:30)

Problem, który mało kto podnosi przy okazji rozmów o filmach typu horror, to dehumanizacja. Ostatnia taka dyskusja jaką pamiętam miała miejsce przy okazji filmu "7" z Bradem Pittem, Kevinem Spaceyem i Morganem Freemanem. Od kilkunastu lat w natarciu jest podgatunek, który jako główny motyw podejmuje temat zombie, czyli żywych trupów, które chociaż chodzą (biegają, walczą) to już nie są ludźmi. Można, a nawet trzeba je zabić - często na różne wymyślne sposoby (proszę sobie zerknąć na Zombieland z Woodym Harrelsonem). To co Pani zauważa u dzieci to jest habituacja - oswojenie się z bodźcem, który poprzednio wywoływał lęk, obrzydzenie, opór. A jak jeszcze różnego rodzaju filmy grozy przeplata się z k ...

Guildenstern
31 stycznia 2021 22:29

@Ludzie gór. Remigiusz Mróz (20 listopada 2020 09:34)

Odnośnie konkursu, mój typ to Ludzie Orientu - Joanna Bator . Wyjaśniam przyjęte kryteria a zarazem podobieństwa z Tvardochem i (częściowo) z Mrózem.

1. Nie da się jej czytać.

2. Jej twórczość ("Ciemno, prawie noc") zostła stosunkowo niedawno zekranizowana.

3. Nie ogranicza się do pisania ale udziela się politycznie jako kolejna "ciotka rewolucji":

https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/protesty-w-warszawie-joanna-bator-boje-sie-ze-zginie-jakas-margot/34nr2zv,681c1dfa

4. Swoją "wyjątkowość" buduje na przyjęciu wyższości kultury Japońskiej nad Polską. We wspomnianej wyżej powieści Polacy to śmierdzące cebulą brudasy o zepsutych zębach. Do tego łatwo popadający w fanatyzm religijny. Tępi antysemici, którzy napaśli ...

Guildenstern
20 listopada 2020 20:41

@Nie bierzmy udziału w tym wyścigu (14 listopada 2020 09:28)

Wikipedia podaje, że bracia Minkiewiczowie urodzili się w Toruniu, potem było Opole a obecnie Kraków. Wspomniany przez Panią "poeta" poruszał się chyba po innych trajektoriach. Swoją drogą z komiksami z cyklu "Wilq superbohater" zetknąłem się parę lat temu. Obecnie wydano już prawie 30 zeszytów. Natomiast aż do dzisiaj nie miałem pojęcia, że doczekało się to animacji. I do tego głosy podkładają znani aktorzy. Czyli kasa jest. A młodzież widzi niezobowiązującą kreskę i myśli, że ten Minkiewicz to taki swój chłopak z opolskiego osiedla.

P.S.: Inna sprawa, że ogląjąc galerię w Tygodniku Powszechnym trudno się oprzeć wrażeniu, że autor/autorzy nie bawią się już tak dobrze jak kiedyś. Trąci to wyraźną chałturą skierowaną do "młodysz wyks ...

Guildenstern
14 listopada 2020 21:24

Strona 1 na 1.